KP NPC - Cassidi Howard
:: Organizacja :: Zapisy :: NPC
Strona 1 z 1
KP NPC - Cassidi Howard
Imię i nazwisko:
Cassidi Howard
Wiek:
25 lat
Boski rodzic:
Tyche
Lat na obozie:
Cztery u Rzymian, cztery u Wygnańców
Miejsce pobytu:
Na początku swojego życia, Montana. Później Obóz Jupiter. Jak osiągnęła pełnoletniość, przez trzy lata ponownie w Montanie. Ostatnie cztery u wygnańców.
Frakcja:
Neutralna
Kohorta:
Należała do II
Wygląd:
Kobieta jest raczej średniego wzrostu, mierzy bowiem niecały metr siedemdziesiąt. Dość szczupła, zgrabna. Nie jest za bardzo wysportowana. Cera delikatna, śniada, szybko się opala. Ma kasztanowe włosy za ramiona, które układają się w lekkie fale. Spod gęstych rzęs zerkają szare ślipia. Niewielki, kościsty nos. Wydatne, czerwone usta z kolczykiem po lewej stronie.
Ubiera przeważnie topy z różnymi nadrukami. Do tego ciemnogranatowe lub czarne jeansy. Na nogach najczęściej szare szmaciaki, sporadycznie baletki w tym samym kolorze. Na ramiona zarzuca czarną bluzę, za dużą o jeden rozmiar.
Charakter:
Cassidi jest osobą bardzo miłą i otwartą na ludzi. Zawsze pierwsza do niesienia pomocy, dlatego też uczy się na uzdrowicielkę, choć niezbyt jej to wychodzi, umie tylko podstawy. Opiekuńcza w stosunku to młodszych herosów oraz zwierząt. Bardzo stara się być dobrą matką. Córka jest dla niej całym światem i zrobi dla niej wszystko. Do tego oddana przyjaciółka, gotowa do poświęceń. Wierna swoim przekonaniom. Sprawiedliwa, nie ocenia pochopnie.
Kobieta, pomimo wrodzonego szczęścia, jest trochę niezdarna. Zdarza się jej potknąć o sznurówki albo upuścić coś. Ewentualnie wpadnie na kogoś przez przypadek. W końcu trochę nieszczęścia też ma wrodzonego. Trudno ją zdenerwować, dużo łatwiej ją załamać. Jest rozchwiana emocjonalnie przez wydarzenia z przeszłości. Dlatego lepiej nie wspominać przy niej o tym co było, a tym bardziej o to nie pytać. Czasami jej humor zmienia się diametralnie w przeciągu kilku sekund. Wystarczy słowo za dużo lub za mało, a Cassidi z radosnej zmieni się w przygnębioną i na skraju płaczu.
I hear you crying softy for the way it was before...
Zalety i wady:
▸opiekuńcza,
▸zawsze chętna do pomocy,
▸trochę niezdarna,
▸rozchwiana emocjonalnie.
Umiejętności:
Tak naprawdę, za jaką broń by nie sięgnęła to powinna sobie poradzić, wrodzone szczęście. Uczy się magii leczniczej, posługuje się mgłą. Nieźle jeździ konno. Zna się na weterynarii, chciała iść na ten kierunek na studia. Ładnie śpiewa, za to kompletnie nie umie grać.
Historia:
Urodzona w stanie Montana jako córka informatyka. Dorastała spokojnie, bez większych problemów. Aż pewnego dnia, podczas spaceru w parku, zaatakował ją potwór. Całe szczęście pomógł jej pewien heros, który później zaprowadził ją do Obozu. Tam spędziła cztery lata, też bez większych problemów. Kiedy osiągnęła pełnoletność, stwierdziła, że wraca w rodzinne strony. Przyjechała do Montany, odnalazła ojca i zatrzymała się u niego. Wszystko wskazywało na to, że teraz będzie żyć sobie spokojnie, pójdzie na studia, ale nie. Miało miejsce spotkanie z jednym z bogów, po nim... no cóż. Cassidi poinformowała ojca o tym co się stało, po czym spakowała się i pojechała szukać pomocy. W zaawansowanej ciąży znalazła Obozowisko Wygnanych. Została przywitana z otwartymi ramionami, i dobrze, bo następnego dnia urodziła córkę. Zamieszkała w Obozowisku, w którym wychowuje dziecko. Utrzymuje stały kontakt ze swoim ojcem, czasami nawet go odwiedza.
Pozostałe:
Matka Victorii. Jest ślepa na lewe oko. Ma prawo jazdy kategorii B. Miała depresję.
Cassidi Howard
Wiek:
25 lat
Boski rodzic:
Tyche
Lat na obozie:
Cztery u Rzymian, cztery u Wygnańców
Miejsce pobytu:
Na początku swojego życia, Montana. Później Obóz Jupiter. Jak osiągnęła pełnoletniość, przez trzy lata ponownie w Montanie. Ostatnie cztery u wygnańców.
Frakcja:
Neutralna
Kohorta:
Należała do II
Wygląd:
Kobieta jest raczej średniego wzrostu, mierzy bowiem niecały metr siedemdziesiąt. Dość szczupła, zgrabna. Nie jest za bardzo wysportowana. Cera delikatna, śniada, szybko się opala. Ma kasztanowe włosy za ramiona, które układają się w lekkie fale. Spod gęstych rzęs zerkają szare ślipia. Niewielki, kościsty nos. Wydatne, czerwone usta z kolczykiem po lewej stronie.
Ubiera przeważnie topy z różnymi nadrukami. Do tego ciemnogranatowe lub czarne jeansy. Na nogach najczęściej szare szmaciaki, sporadycznie baletki w tym samym kolorze. Na ramiona zarzuca czarną bluzę, za dużą o jeden rozmiar.
Charakter:
Cassidi jest osobą bardzo miłą i otwartą na ludzi. Zawsze pierwsza do niesienia pomocy, dlatego też uczy się na uzdrowicielkę, choć niezbyt jej to wychodzi, umie tylko podstawy. Opiekuńcza w stosunku to młodszych herosów oraz zwierząt. Bardzo stara się być dobrą matką. Córka jest dla niej całym światem i zrobi dla niej wszystko. Do tego oddana przyjaciółka, gotowa do poświęceń. Wierna swoim przekonaniom. Sprawiedliwa, nie ocenia pochopnie.
Kobieta, pomimo wrodzonego szczęścia, jest trochę niezdarna. Zdarza się jej potknąć o sznurówki albo upuścić coś. Ewentualnie wpadnie na kogoś przez przypadek. W końcu trochę nieszczęścia też ma wrodzonego. Trudno ją zdenerwować, dużo łatwiej ją załamać. Jest rozchwiana emocjonalnie przez wydarzenia z przeszłości. Dlatego lepiej nie wspominać przy niej o tym co było, a tym bardziej o to nie pytać. Czasami jej humor zmienia się diametralnie w przeciągu kilku sekund. Wystarczy słowo za dużo lub za mało, a Cassidi z radosnej zmieni się w przygnębioną i na skraju płaczu.
I hear you crying softy for the way it was before...
Zalety i wady:
▸opiekuńcza,
▸zawsze chętna do pomocy,
▸trochę niezdarna,
▸rozchwiana emocjonalnie.
Umiejętności:
Tak naprawdę, za jaką broń by nie sięgnęła to powinna sobie poradzić, wrodzone szczęście. Uczy się magii leczniczej, posługuje się mgłą. Nieźle jeździ konno. Zna się na weterynarii, chciała iść na ten kierunek na studia. Ładnie śpiewa, za to kompletnie nie umie grać.
Historia:
Urodzona w stanie Montana jako córka informatyka. Dorastała spokojnie, bez większych problemów. Aż pewnego dnia, podczas spaceru w parku, zaatakował ją potwór. Całe szczęście pomógł jej pewien heros, który później zaprowadził ją do Obozu. Tam spędziła cztery lata, też bez większych problemów. Kiedy osiągnęła pełnoletność, stwierdziła, że wraca w rodzinne strony. Przyjechała do Montany, odnalazła ojca i zatrzymała się u niego. Wszystko wskazywało na to, że teraz będzie żyć sobie spokojnie, pójdzie na studia, ale nie. Miało miejsce spotkanie z jednym z bogów, po nim... no cóż. Cassidi poinformowała ojca o tym co się stało, po czym spakowała się i pojechała szukać pomocy. W zaawansowanej ciąży znalazła Obozowisko Wygnanych. Została przywitana z otwartymi ramionami, i dobrze, bo następnego dnia urodziła córkę. Zamieszkała w Obozowisku, w którym wychowuje dziecko. Utrzymuje stały kontakt ze swoim ojcem, czasami nawet go odwiedza.
Pozostałe:
Matka Victorii. Jest ślepa na lewe oko. Ma prawo jazdy kategorii B. Miała depresję.
Mistrz Gry- Mistrz Gry
- Boski rodzic : Error
Inne konta : Error
:: Organizacja :: Zapisy :: NPC
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|